Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marek
Administrator
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:18, 12 Maj 2006 Temat postu: "MIŁOŚĆ" |
|
|
No to może taki temat?
MIŁOŚĆ
Co to jest miłość?? jak rozumiecie pojęcie miłości?? No i na czym ona polega??
A to taki urywek dość znanej jak myśle piosenki , który moze pomoć w tej dyskusji
"Miłość to nie pluszowy miś, ani kwiaty
to też nie diabeł rogaty
ani miłość gdy jedno płacze a drugie po nim skacze,
miłość to żaden film w zadnym kinie, ani róze, ani całusy małe duże
ale miłość to gdy jedno spada w dół drugie ciągnie je ku górze..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Magda
Początkujący forumowicz
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wesoła
|
Wysłany: Pią 12:45, 12 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
phihihih ihihihihih hihihihihih ihihihihih ihhihihi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marek
Administrator
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:39, 12 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
aha dzieki to myśle dość dużo wprowadzi do tej dyskusji hahahahah słuszna uwaga Madziu
no a może jeszcze ktoś coś napisze ciekawego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magda
Początkujący forumowicz
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wesoła
|
Wysłany: Nie 21:32, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
uhu Mareczku chyba Cię olali co niektórzy:P no może nie Ciebie ale twoja koncepcje na nowy temat więc doceń to,że ja jako jedyna cos tu napisałam nawet jeśli był to niewielki kometarz w stylu "phiii hihihihihi" buzior
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marek
Administrator
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:29, 16 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Noooooooooooooo doceniam, doceniam fenk ju
widać inni mają problem z dyskusją na takie tematy... hmmm no nie wiem co jest przyczyną... ale nic na siłe
moze kiedyś ktoś tutaj coś napisze....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania
Aktywista forum
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mysłowice
|
Wysłany: Wto 22:16, 16 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
W sumie to już któryś raz przymierzam się, żeby odpowiedzieć w tym temacie i za każdym razem nie udaje mi się Ale teraz się zmobilizowałam i znalazłam chwilkę czasu
Generalnie to słowo "Miłość" ostanio kojarzy mi się jednoznacznie z Encykliką Benedykta XVI "Deus Caritas Est". Nie będę jej tutaj raczej streszczać, bo warta jest przeczytania Nawet nie jest takim trudnym językiem napisana jakby się mogło wydawać
Ale do rzeczy... Miłość głównie odnoszę do Miłości Boga do nas. Jest to dla mnie uczucie tak "wysokie", że na razie nie potrafię powiedzieć bez cienia wątpliwości, że człowiek może miłować. Owszem, jest Przyjaźń, którą mogę nazwać miłością braterską, taka jak była między apostołami, jest miłość między kobietą a mężczyzną, mniej więcej taka jak opisuje to piosenka przytoczona przez Marka (czyli nie same atrybuty miłości, ale prawdziwe PRZYWIAZANIE do osoby, którą kocham), jest miłość matczyna, ojcowska, ogólnie rodzinna... Jednym słowem miłość "jakaś"... Ale Miłość przez duże "M" jest dla mnie zarezerwowana tylko dla Pana Boga
To tyle jak na razie...J ak mi się jeszcze coś nasunie to napiszę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kinia
Aktywista forum
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:36, 16 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Miłość...tak prześladująca mnie tematyka...ale lubie do niej wracać.
Każdy z nas jest spragniony miłości,bardzo chciał by byc kochany...ale najpierw trzeba dać ta miłość by chcieć ją otrzymać!
A ostatnio doszłam tez do tego że kto nie dostał miłości w swoim domu rodzinnym to niestety ale bardzo często nie bedzie potrafił jej dać;/
i to jest smutne.
Miłości trzeba sie codziennie uczyć.
Miłość to nie uczucie..to pośiwecenie,rezygnacja ze swojego "ego",bycie dla kogoś...nie dla siebie!
Tylko Bóg kocha niepojęta i przedziwna Miłością!Ale i my jeste śmy powołani do dążenia do doskonałej miłośi!
KOchać nie za coś...lecz mimo wszystko!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marek
Administrator
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:24, 17 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Fenk ju, że coś napisałyście
Ania napisała że :
"... Miłość przez duże "M" jest dla mnie zarezerwowana tylko dla Pana Boga "
Kina z kolei napisała, że:
"Tylko Bóg kocha niepojęta i przedziwna Miłością! Ale i my jesteśmy powołani do dążenia do doskonałej miłości!"
Moim zdaniem obie macie racje ale Nie rezerwowałbym tak do końca określenia Miłości tylko dla Pana Boga... Wiadomo Bóg jest Miłością wiec nie można czegoś lub kogoś innego nazwać Miłością w tym samym sensie co Pana Boga. Ta prawdziwa Miłość do drugiego jest jednak możliwa. Skoro jest cos możliwe (jak to mówił JP II) to jest to obowiązkiem . Hymn o Miłości pokazuje nam naturę Boga, ale nie tylko. Tam jest wszystko co jest potrzebne do prawdziwej Miłości---> mamy się kierować Pismem Świętym w swoim życiu ---> kierujmy się i tym fragmentem wypełnienie tych paru "nakazów" prawdziwej Miłości nie jest sprawą łatwą no ale możliwą
No to ja na razie tyle czekam na kolejne posty... może jakąś kontra się znajdzie to podyskutujemy heh
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kinia
Aktywista forum
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:46, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
miłość do drugiego człowieka!
Strasznie mnie to wsumie jakos rusza gdy ktos często mi mówi żę jesli nie kochasz sibie nie możesz kochać ludzi i Boga!A wsumie to prawda choc przezemnie jeszcze niepojęta!
Ale może kiedyś.....
Duzo ludzi twierdzi że miłość to tylko to co w łózku..nasza cielesnośc,możę to jest jakis wyraz miłośći,nasze pożądanie!słowo miłość wielu ludziom kojarzy sie jedynie z sexem!Ale w koncu Pan Bóg dał własnie taki sposób by móc okazac ta pełnie miłości wzajemnej...
to własnie rodzi sie we mnie teraz pytanie czym jest sex w miłości jesli sam nia nie jest?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ela
Początkujący forumowicz
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Żory
|
Wysłany: Nie 20:02, 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Seks w miłości dla jednych jest przygodą, dla innych obowiązkiem, dla jeszcze innym najpełniejszym wyrazem oddania i kochania. Niewątpliwie jest to dar Boży, gdyż to On sam uzdolnił nas do takiego wyrażania miłości. Myślę, że w zamiarach Stwórcy głównym celem współżycia jest właśnie wzajemne miłosne oddanie oraz poczęcie dziecka. Najstraszniejsze jest chyba to, gdy w seksie zapomina się o człowieku a zaczyna się go traktować jak przedmiot…..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
W.
Aktywista forum
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:27, 23 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Marek napisał: |
MIŁOŚĆ
Co to jest miłość?? jak rozumiecie pojęcie miłości?? No i na czym ona polega?? |
z miłościa to jest tak, że ją to trzeba przedewszystkim poprostu zwyczajnie czuć, znaczy sie ja tak myśle. można rozmawiać o miłości i rozmawiać [w końcu temat rzeka]. wypowiadać wszystkei mągrości świata na jej temat ale jakie to ma znaczenie kiedy nie kochamy. mnie osobiśćie jak ktoś o miłośći mówi to do głowy przychodzą mi 3 rzeczy: "Hymn o miłości" z 1 Listu do Koryntian, film "A walk to remember" i piosenka TGD - "W cieniu twoich rąk" a i jescze ciepły wiosenny deszcz [to by były 4 hehe;)] i nie mam nawet pojęciua dlaczego, tak poprostu.
a co do piosenek o miłośći [tak defakto jakieś 90% całej światowej dyskografi jest o miłość;P] to dziwnie jest tak, że kiedy się słucha piosenek o miłości to czujemy się tak jakby wykonawca śpiewał tylko i wyłącznie o nas. zakażdym razem odnajdujemy w nich coś nowego i niezwykłaego.
w sumie to by było narazie tyle, niestety niemiałęm czasu przeczytać całęj dyskusji tylko wypowiadam sie ogólenie w temacie któy zarzucił Marek. jak poczytam wasze posty i coś mis ie nasunie to napisze;)
pozdrawiam serdecznie;) i cokolwiek by się nie działo kochajmy się [oby nic się nie działo;P]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sandra
Początkujący forumowicz
Dołączył: 29 Maj 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: katowice-panewniki
|
Wysłany: Wto 19:57, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
miłość.....poza wspomnianym juz listem do Koryntian przychodzi mi na mysl tylko takie stwierdzenie św.Augustyna : miłość to wybor drogi milosci i wiernosc wyborowi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ela
Początkujący forumowicz
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Żory
|
Wysłany: Śro 21:54, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Przyszła mi taka myśl, że jakże ważny jest fundament, na którym rozwija się miłość. "Spokojny Bóg uspokaja wszystko"...zwłaszcza, gdy tak ciężko jest się małżonkom dogadać, zrozumieć. Myślę, że gdy żyje się z Bogiem, w chwilach trudnych On niesie ratunek i patrząc w Jego stronę wzajemna miłość znosi wszystko. Gdy Boga nie ma, jakże nie trudno o to, by z byle powodów już tej miłości między ludźmi nie było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kinia
Aktywista forum
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:04, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
ela z ust mi to wyjełaś..........niestety cała prawda!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
renia
Początkujący forumowicz
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Śro 22:42, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
bo Bóg jest Miłością, która pozostaje mimo wszystko. powinniśmy uczyć się kochać tak jak On kocha wtedy nasza miłość też może być taką przez M. nasuwa mi się tu List do Koryntian. jak dla mnie to wskazówki jak powinna wyglądać idealna miłość. bez niej nie jesteśmy w stanie znieść jakiejkolwiek codziennej służby innym (i nie tylko słyżby, ale też porażki czy upokorzenia). nie damy rady usmiechnąć się do dziecka, odpowidzieć dzień dobry sąsiadowi czy wynieść śmieci, nie pogodzimy się z przyjacielem i wiele innych. tak mi się przynajmniej wydaje.
no i to co już Sandra napisała: miłość to wybór drogi miłości i wierność wyborowi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|